Dziś krótko o projektowanym art 13a, który poświęcony został planom zamówień.
Do tej pory ustawa napomykała o planach zamówień niejako półgębkiem, przy okazji wstępnych ogłoszeń informacyjnych.
Projektodawca chce zobowiązać większość zamawiających (ci z art 3 ust 1 pkt 1 i 2 PZP) do sporządzania planów zamówień i publikowania ich na stronie internetowej.
Przepis określa minimalną treść planu – ma on zawierać w szczególności informacje dotyczące:
- przedmiotu zamówienia
- rodzaju zamówienia
- przewidywanego trybu postępowania
- orientacyjnej wartości zamówienia
- przewidywanego terminu wszczęcia postępowania
Dla wielu zamawiających to nie będzie rewolucja. Takie plany i tak były opracowywane.
Projekt pociąga za sobą trzy skutki:
- wprowadza do PZP planowanie zamówień;
- wprowadza jawność planów;
- zrywa z „tajnością” wartości zamówienia.
Ta zmiana mi się podoba, chociaż rodzi się w mojej głowie pytanie (taką już mam naturę), na ile plan zamówień jest dla zamawiającego wiążący.
{ 8 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Sama idea jest świetna, jednak o wiele gorzej będzie zapewne z praktyką. Zamawiającym niekiedy ciężko jest przewidzieć jakie zamówienia będzie przeprowadzał za kilka miesięcy, ponieważ powiązane jest to z dofinansowaniem unijnym lub krajowym. Bardzo często takie sprawy są rozstrzygane w przeciągu 30 dni i nijak ma się to planów całorocznych..
Ponadto zastanawiam się czy ustawodawca chce aby już w 2016 zrobić obowiązkowy plan zamówień czy może dopiero od 2017 r ?
Zacznę od końca.
Art 12 projektu nowelizacji przewiduje, że „przepis art 13a (…) w zakresie zamieszczania planów postępowań na stronie internetowej ma zastosowanie po raz pierwszy do planów zamówień sporządzanych na 2017 r.”.
Wychodzi więc na to, że plan ma zostać sporządzony już w 2016 r., ale nie podlega ogłoszeniu na stronie internetowej.
Co do pozostałej części komentarza, to rozumiem Pani wątpliwości. Stąd zresztą moje pytanie o charakter planów. Jeżeli plan miałby być wiążący, to oznaczałoby, że zaplanowane postępowanie MUSI być przeprowadzone w danym roku finansowym. I na odwrót – postępowania nie zaplanowane nie mogą być wszczynane.
Uważam jednak, że do planu wprowadzać się będzie jedynie postępowania, które da się przewidzieć na podstawie przyjętego budżetu lub planu finansowego.
Uważam również, że plany nie będą rodziły po stronie wykonawców roszczenia o wszczęcie postępowania. Plany z natury są tylko planami 🙂
I tak z teoretycznego podejścia do przepisu budzącego pozytywne emocje planowanie zamówień zamienia się w praktycznie dodatkową niepotrzebną biurokrację ( oczywiście moim zdaniem, być może ktoś jest zadowolony z nowego obowiązku).
Pozdrawiam Panie Macieju i dziękuję za wyjaśnienie kwestii planów na 2016 rok.
Moim zdaniem takie plany to tylko dodatkowa papierologia i obowiązek nałożony na zamawiającego. Tak jak Pani Joanna zauważyła, większość zamówień zależy od dofinansowania. W ciągu roku pojawiają się też różne nabory wniosków a zamawiający dostosowuje budżet właśnie do nich. Te plany będą tylko fikcją !
Ciekawa jestem co myślisz na temat uwzględniania w planach zamówienia częściowego o wartości poniżej 30 000 euro przy założeniu, że zamówienie to stanowi przedmiot odrębnego postępowania i składa się na zamówienie „całkowite” , którego wartość wyliczona zgodnie z art. 32 ust. 4 przekracza próg bagatelności?
Witaj Kingo.
Trochę to trwało, ale miałem bardzo dużo pracy i nawet tu nie zaglądałem.
Jeżeli zamawiający przygotowując plan zamówień „ogarnia” już całe zamówienie (tzn. ma świadomość jego całkowitego zakresu), to powinien do planu wpisać całość bez względu na to, czy później udzieli zamówienia w częściach.
Oto,co myślę 🙂
Pozdrawiam
Maciej
Bardzo proszę o podpowiedź czy uwzględniać w planie zamówienia na zakup sprzętu , na które w danym roku dopiero będzie składany wniosek o dofinansowanie.
Z treści pytania wnioskuję, że przewidujecie przeprowadzenie takiego postępowania, o ile wasz wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony. W związku z tym, ja bym uwzględnił takie postępowanie w planie.