Tradycyjnie porannej kawie towarzyszyła lektura tekstów poświęconych zamówieniom publicznym. W oko wpadł mi się artykuł krytykujący rząd za planowane rozszerzenie zakresu zastosowania zamówień in house.
Jak się okazuje, kompromis nie satysfakcjonuje środowiska biznesowego, szczególnie z branży odpadowej.
I ja to rozumiem.
Wiele firm, w odpowiedzi na otwarcie rynku odpadów, zainwestowało kupę pieniędzy. A teraz ten rynek im się zamyka. Nie dość, że nie zarobią tego, na co liczyli, to jeszcze nie wyjmą tego, co już w biznes włożyli.
Ale lobbing nie powinien być prowadzony za pomocą manipulacji.
A za taką manipulację uznaję twierdzenie, że „każde ograniczenie stosowania ustawy o zamówieniach publicznych jest niekorzystne dla pracowników„, ponieważ „ustawa promuje zatrudnianie przez zleceniobiorców na etatach„.
Po pierwsze, tam gdzie podmiot odbierający odpady nie jest wybierany w drodze przetargu, tam zadania te wykonują jednostki gminne. Wydaje mi się, że takie jednostki rzadziej „zatrudniają” ludzi na śmieciówkach niż prywatne firmy.
Po drugie, z tym promowaniem zatrudniania na etatach byłbym ostrożny. Obecnie wymóg takiego zatrudniania jest dopuszczalny „jeżeli jest to uzasadnione przedmiotem lub charakterem czynności” (art 29 ust 4 pkt 4 PZP) i w praktyce pojawia się rzadko. Projektowany art. 29 ust 3a jest o niebo lepszy, ale czas pokaże, jak ten mechanizm będzie działał – jak znam życie, zaraz znajdzie się sposób na jego obejście.
Po trzecie, udzielanie zamówienia in house w trybie zamówienia z wolnej ręki nie jest tym samym, co udzielanie z pominięciem ustawy. W tym trybie art 29 ust 3a będzie miał przecież zastosowanie.
A na koniec pozwolę sobie na taką wątpliwość.
Czy przeniesienie zamówień na obiór/zagospodarowanie odpadów do zamówienia z wolnej ręki nie wymaga przypadkiem zmian w ustawie o utrzymaniu porządku i czystości w gminach? Nie widzę tego w projekcie i jeżeli wejdzie on w życie w takim kształcie, PZP wprawdzie pozwoli na wolną rękę, ale ustawa o utrzymaniu… dalej będzie nakazywała organizować „przetarg”.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }