Śmieciówki w śmieciach?

Maciej Lubiszewski15 marca 2016Komentarze (0)

Tradycyjnie porannej kawie towarzyszyła lektura tekstów poświęconych zamówieniom publicznym. W oko wpadł mi się artykuł krytykujący rząd za planowane rozszerzenie zakresu zastosowania zamówień in house.

Jak się okazuje, kompromis nie satysfakcjonuje środowiska biznesowego, szczególnie z branży odpadowej.

I ja to rozumiem.

Wiele firm, w odpowiedzi na otwarcie rynku odpadów, zainwestowało kupę pieniędzy. A teraz ten rynek im się zamyka. Nie dość, że nie zarobią tego, na co liczyli, to jeszcze nie wyjmą tego, co już w biznes włożyli.

Ale lobbing nie powinien być prowadzony za pomocą manipulacji.

A za taką manipulację uznaję twierdzenie, że „każde ograniczenie stosowania ustawy o zamówieniach publicznych jest niekorzystne dla pracowników„, ponieważ „ustawa promuje zatrudnianie przez zleceniobiorców na etatach„.

Po pierwsze, tam gdzie podmiot odbierający odpady nie jest wybierany w drodze przetargu, tam zadania te wykonują jednostki gminne. Wydaje mi się, że takie jednostki rzadziej „zatrudniają” ludzi na śmieciówkach niż prywatne firmy.

Po drugie, z tym promowaniem zatrudniania na etatach byłbym ostrożny. Obecnie wymóg takiego zatrudniania jest dopuszczalny „jeżeli jest to uzasadnione przedmiotem lub charakterem czynności” (art 29 ust 4 pkt 4 PZP) i w praktyce pojawia się rzadko. Projektowany art. 29 ust 3a jest o niebo lepszy, ale czas pokaże, jak ten mechanizm będzie działał – jak znam życie, zaraz znajdzie się sposób na jego obejście.

Po trzecie, udzielanie zamówienia in house w trybie zamówienia z wolnej ręki nie jest tym samym, co udzielanie z pominięciem ustawy. W tym trybie art 29 ust 3a będzie miał przecież zastosowanie.

A na koniec pozwolę sobie na taką wątpliwość.

Czy przeniesienie zamówień na obiór/zagospodarowanie odpadów do zamówienia z wolnej ręki nie wymaga przypadkiem zmian w ustawie o utrzymaniu porządku i czystości w gminach? Nie widzę tego w projekcie i jeżeli wejdzie on w życie w takim kształcie, PZP wprawdzie pozwoli na wolną rękę, ale ustawa o utrzymaniu… dalej będzie nakazywała organizować „przetarg”.

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kancelaria Radcy Prawnego Roberta Jaroszewskiego Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych jest Robert Jaroszewski prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Kancelaria Radcy Prawnego Roberta Jaroszewskiego w Bydgoszczy (85-790) przy ul. Fordońskiej 430.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem biuro@jaroszewski.legal.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: