Wczoraj przed południem zadzwonił do mnie Pan Redaktor Sławomir Wikariak z Dziennika Gazety Prawnej z pytaniem, jak oceniam podniesienie progu stosowania ustawy.
Skrajnie negatywnie – odparłem.
Opowiedziałem mu o piśmie, które swego czasu wystosowałem do Posła Szejnfelda i zawartych w nich obawach, o tym, że podniesienie progu wcale nie musi służyć wykonawcom, jak niektórzy argumentowali, o tym, że niektórzy zamawiający w zasadzie „wypadli” z ustawy, ponieważ nie wydają więcej niż 150.000 brutto na jeden zakup.
Powiedziałem też o problemach zamawiających, którzy działając w dobrej wierze ogłaszają swoje podprogowe zamówienia w BZP (jako ogłoszenia nieobowiązkowe), ale okazuje się, że szablon operuje siatką pojęć z PZP.
W konsekwencji muszą więc ogłaszać np. przetarg nieograniczony, muszą udostępniać SIWZ etc.
Pan Redaktor cierpliwie wysłuchał, po czym zechciał niektóre moje twierdzenia opublikować w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej (tj. z 18 marca).
Tekst jest pewnym podsumowaniem pierwszego roku z nowym progiem – ustawa podnosząca tę wartość nosi datę 14.03.2014 r., zaś weszła w życie 16.04.2014 r.
Jeżeli znajdziesz czas i będziesz akurat miał dostęp to tego wydania (np. przez internet) – zerknij.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }