Maciej w ostatnich wpisach podjął temat narodzin nowej ustawy, sygnalizując m.in. kwestie techniki legislacyjnej, jaka zostanie przyjęta pod podwaliny regulacji.
Przypominam, że całkiem pokaźny kawałek zamówieniowego tortu, zawarty jest w innych niż Prawo zamówień publicznych ustawach. Obszar uregulowany poza PZP dotyczy często konstrukcji kojarzonych jedynie z PZP, ot taka SIWZ.
Jak ma wyglądać SIWZ reguluje art. 36 PZP, ale także art. 6d ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, art. 21 ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, czy art. 10 ustawy o drogowych spółkach specjalnego przeznaczenia A to tylko wariacje na temat SIWZ. Taka ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, zawiera cały rozdział (choć to tylko cztery przepisy), na temat udzielania zamówień na dostawy lub usługi z zakresu działalności kulturalnej.
Planując to nowe dziecko, być może kodeks, warto mieć na uwadze, że większość artykułowych banitów, wygnanych poza PZP, z trudem broni specyfika materii poszczególnych ustaw. To raczej takie ustawowe superfluum, jak mawiają prawnicy. Jak bardzo istotne prawnie jest np. to, że wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego, przeprowadzając postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego, którego przedmiotem są pojazdy do przeprowadzania praktycznej części egzaminu na prawo jazdy przygotowując specyfikację istotnych warunków zamówienia lub powołując komisję przetargową, włączają do prac przedstawicieli regionalnych organizacji zrzeszających ośrodki szkolenia kierowców, na ich wniosek, a w razie braku takich organizacji – przedstawicieli ogólnopolskich organizacji zrzeszających ośrodki szkolenia kierowców, wyrażających wolę wzięcia udziału w postępowaniu (art. 53 ust. 5 ustawy o kierujących pojazdami)…
Podobnie w ustawie o utrzymaniu czystości wójt określa w specyfikacji istotnych warunków zamówienia w szczególności: obowiązek prowadzenia dokumentacji związanej z działalnością objętą zamówieniem (choć ewidencja odpadów wynika z ustawy o odpadach), czy szczegółowe wymagania stawiane przedsiębiorcom odbierającym odpady komunalne od właścicieli nieruchomości (no po to przecież jest SIWZ aby określić szczegółowe wymagania).
Naprawdę ciekaw jestem, co nam tu czas pokaże.
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
Do tego dochodzą koncesje na roboty budowlane i partnerstwo publiczno-prywatne, które są regulowane w osobnych ustawach, jednak ściśle powiązanych z PZP.
To wszystko sprawia, że „wymiana” ustawy wykracza poza zwykłe zastąpienie jednego aktu prawnego drugim.
Co z tego wyjdzie? Zobaczymy.