Czasem dobrze jest zachorować. Można wtedy z czystym sumieniem odłożyć palące zadania (Robert, nie wiem, czy dam radę zrobić tę SIWZ na piątek :)) i w spokoju podumać.
A o czym innym tu dumać, jak nie o ostatniej nowelizacji naszego ukochanego PZP?
Szczególnie zainteresowało mnie rozporządzenie w sprawie dokumentów. Ostatni wpis Roberta dowodzi, że nie tylko mnie…
W przeciwieństwie do mojego serdecznego Kolegi, nie widzę jakiegoś szczególnego problemu w „poświadczeniach”. Wystarczy bowiem kilkugodzinna sesja nad projektami rozporządzenia i ich uzasadnieniami oraz uważna lektura pisma Prezesa do Sekretarz Komitetu Stałego RM, by się domyślić, o co chodzi.
Większy problem dostrzegam w samym wykazie robót budowlanych, usług i dostaw. Tam się dopiero dzieje!
Oto, jaka filozofia najprawdopodobniej przyświecała Autorowi (dla uproszczenia sobie życia omawiam rozwiązanie dot. wykazu robót)…
Zamawiający ma zobaczyć „pełny obraz” (to nie moje określenie) wykonawcy. W tym celu może zażądać od niego przedłożenia wykazu wszystkich robót z ostatnich 5 lat, w tym także tych, które mu nie wyszły, a mówiąc wprost, które spartolił.
Do tego zamawiający może zażyczyć sobie, by do robót, które zamawiającego najbardziej interesują (pewnie będą to te związane z przedmiotem zamówienia) wykonawca dołączył dowody należytego wykonania.
Ponadto, zamawiający ma prawo podpytać nabywcę tych robót, czy ten wykonawca na pewno jest taki solidny, jak pisze w swoim wykazie.
Tyle filozofia. Zejdźmy na ziemię i zadajmy sobie kilka ważnych pytań.
1. W jaki sposób zamawiający ma ocenić zdolność wykonawcy do wykonania zamówienia na podstawie „pełnego obrazu„?
2. Jakie znaczenie zamawiający może przypisać tym robotom z wykazu, które nie są związane z przedmiotem zamówienia?
3. Jakie znaczenie przypisać robotom spartaczonym?
Moim zdaniem opis warunku wiedzy i doświadczenia mógłby wyglądać tak:
„Wykonanie w ciągu 5 lat (lub w okresie krótszym) co najmniej 10 robót budowlanych o wartości 20 tys. zł. netto każda, w tym przynajmniej dwóch robót polegających na wymianie stolarki okiennej o wartości 50 tys zł. netto każda. Zamawiający dopuszcza max 1 robotę niewykonaną lub wykonaną nienależycie, pod warunkiem, że jej wartość nie przekroczy 5 % łącznej wartości robót wymienionych w wykazie.”
I co Ty na to? Stroi?
Niby stroi. Przecież tylko przy takim ujęciu tego warunku zamawiającemu przyda się wykaz wszystkich robót (u nas min. 10), ze szczególnym uwzględnieniem tych najbardziej związanych z przedmiotem zamówienia (u nas min. 2) oraz z wskazaniem tych, które nie wyszły (u nas max. 1).
Mam jednak pewną wizję (może to tylko gorączka:).
Otóż przewiduję, że zamawiajacy szybko zauważą, że w nowym opisie ryzyko naruszenia art 7.1 w zw. z art 22.1.2 wzrasta trzykrotnie. Do tej pory problem z uczciwą konkurencją mógł się pojawić przy robotach związanych z przedmiotem zamówienia (tylko o takie pytał zamawiający). Teraz do tego dochodzi wymóg dotyczący wszystkich robót i robót spartolonych. W każdym z tych elementów można przesadzić.
W konsekwencji wieszczę, że zamawiający bardzo szybko ograniczą swój wymóg wyłącznie do robót związanych z przedmiotem zamówienia. Oczywiście będą żądali pełnego wykazu (bo zobowiązał ich do tego Pan Donald), ale będą wskazywali roboty po staremu i tylko w odniesieniu do tych robót będą żądali „referencji”.
A z robotami spartolonymi dadzą sobie spokój. Lepiej nie ruszać drażliwych spraw…
Czyli w sumie zostanie po staremu. Po co było wodę mącić, Panie Prezesie?
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Witam, mam pytanie:
czy zamawiający (nie sektorowy) może żądać w zamówieniach o roboty budowlane posiadania przez wykonawcę decyzji o zatwierdzeniu Programu Gospodarowania Odpadami.
Pozdrawiam
Według mnie, po 23.01.2013 r., nie ma podstaw do żądania decyzji zatwierdzającej program gospodarki odpadami, a to ze względu na przepis art. 231 ust. 1 ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach.