Lada chwila wejdzie w życie kolejna nowelizacja PZP. Zmiany są dość istotne i w większości niepotrzebne oraz nieprzemyślane.
Jest ich sporo. Może znajdę czas, aby coś więcej o nich napisać.
Przed chwilą zwróciłem uwagę na jedną z nich. Do art 142 dorzucono ustęp 5, który nakazuje uwzględnić w umowie „zasady wprowadzania wprowadzania odpowiednich zmian wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy, w przypadku zmiany:”
a. stawki VAT,
b. wysokości minimalnego wynagrodzenia oraz
c. kosztów związanych z ubezpieczeniami społecznymi i zdrowotnymi
„o ile zmiany te będą miały wpływ na koszty wykonania zamówienia przez wykonawcę.”
Zmiana a. nie budzi większych problemów. Wielu zamawiających od dawna przewiduje możliwości zmiany umowy w przypadku zmiany stawek VAT. Do tego wpływ wysokości podatku na cenę można dość łatwo obliczyć. Tu nie ma emocji.
Za to zmiany b. i c. to dopiero historia!
Logika mi podpowiada, iż aby zamawiający mógł ocenić, czy i na ile zmiany minimalnej płacy wpłynęły na koszty realizacji zamówienia, powinien dysponować odpowiednimi danymi już w chwili zawierania umowy.
W przeciwnym razie trudno mu będzie ocenić zasadność i realność roszczeń wykonawcy po podniesieniu obciążeń ZUSowskich lub płacowych.
Super! Tylko, jakich danych zażądać? Liczby etatów? Wysokości wynagrodzenia każdego pracownika? Wysokości składek odprowadzanych za każdego pracownika (a umowy zlecenia, o dzieło?)? Oświadczenia, że każdy ze wskazanych etatów w x% zaangażowany jest w realizację zamówienia?
Czy dane te mogą dotyczyć także podwykonawców? A co z kosztami ponoszonymi przez kooperantów wykonawcy? Załóżmy, że hurtownia podniosła wykonawcy ceny, rekompensując sobie podniesienie płacy minimalnej. Czy ta zmiana będzie miała wpływ na koszty wykonania zamówienia? Pewnie, że tak!
A co w przypadku, gdy w trakcie realizacji zamówienia wykonawca zwiększy liczbę etatów? Robić aneks?…
Moim zdaniem to jest NIEWYKONALNE.
Myślę więc, że w praktyce zamawiający będą wpisywali do umowy możliwość zmiany w przypadku: i tu przepiszą trzy punkty z art 142 ust 5. I temat zamkną.
I słusznie uczynią. Szkoda czasu na próby regulacji tego, czego uregulować się nie da.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Mam pytanie czy na pewno chodzi o art. 145 ust. 5? Gdyż nie ma takiego, sprawdzałam w tekście ustawy zamieszczonym na UZP
Dziękuję za zwrócenie mi uwagi. Chochlik zrobił mi psikusa. Naturalnie chodziło mi o art 142 ust 5 PZP. Zaraz to poprawię. Z pozdrowieniami Maciej