Bardzo często przychodzi rozstrzygać o konsekwencjach bazgroła na dokumencie.
Wszystko przez brak przepisu na definicję podpisu.
Czym on bowiem jest ten podpis?
Otóż w skrócie: mamy podpis czytelny, podpis nieczytelny i parafę (choć są jeszcze skróty podpisu i inicjały). Parafa od podpisu nieczytelnego bywa dla nieskładającego nie do odróżnienia. A to dlatego, że parafa jest składana nie w celu zaciągania zobowiązań, jest stwierdzeniem czegoś, przygotowuje dokument do podpisu. Podpis natomiast, zamieszczamy w celu wywołania określonych skutków prawnych.
Dla utrudnienia można też dodać, że podpis nieczytelny powinien być złożony w formie zwykle używanej przez podpisującego (ale jak to ma zamawiający ustalić? – pytaniem do wykonawcy, czy do kontrahentów wykonawcy).
Jakie ma to znaczenie na gruncie PZP?
Przede wszystkim nie wiadomo, czy oferta z dokumentami opatrzonymi bazgrołem jest ważna, czy zgodna z SIWZ.
Większość zamawiających bezrefleksyjnie wpisuje do SIWZ wymogi co do podpisu, że to np. ma być podpis nieczytelny, ale tylko z pieczątką.
A co w przypadku gdy pieczątki zabrakło (Pani przygotowująca ofertę zapomniała przybić – bardzo częsty przypadek).
Ja proponuję nie wpisywać do SIWZ klauzul o postaci podpisu, obowiązków parafowania, przybijania pieczątek etc.
Co nam to da?
Unikniemy na dzień dobry niezgodności dokumentów z SIWZ (choć z orzecznictwa wynika, że to uchybienia w zakresie formy, nieskutkujące odrzuceniem oferty) a w przypadkach szczególnie wątpliwych i tak pozostaną nam wyjaśnienia i możliwość uzupełnienia dokumentu. A co do problemu bazgroła, to wykonawca nam odpowie, że to podpis nieczytelny, którego zwyczajowo używa…
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }