Zamawiający mają niekiedy wątpliwości, w jaki sposób sprawdzać umocowanie osoby, która podpisała ofertę do reprezentowania wykonawcy.
Takie umocowanie może wynikać z dokumentu rejestrowego lub z pełnomocnictwa. Zajmijmy się tym pierwszym.
Dokument rejestrowy w postępowaniu
Kiedyś w tym celu zamawiający wprowadzali do prowadzonych postępowań podstawę wykluczenia dotyczącą upadłości. Dokumentem, który tę podstawę weryfikował był bowiem odpis lub informacja z KRS/CEIDG.
Obecnie taka potrzeba w zasadzie odpadła, gdyż dokumenty rejestrowe są zamieszczane w ogólnodostępnych bazach i zamawiający pobiera je samodzielnie, sprawdzając, czy osoba, która złożyła podpis elektroniczny na ofercie była upoważniona do reprezentacji wykonawcy.
Mimo to może okazać się, że zamawiający będzie musiał wezwać do złożenia dokumentu rejestrowego. Przychodzą mi do głowy dwie sytuacje, w których taka potrzeba powstanie:
a. zamawiający nie ma danych wykonawcy umożliwiających dotarcie do dokumentu rejestrowego (mało to prawdopodobne, ale możliwe)
b. wykonawca jest zarejestrowany za granicą.
Podstawą do żądania dokumentu rejestrowego, z którego będzie wynikało uprawnienie do reprezentacji jest § 13 rozporządzenia o podmiotowych środkach dowodowych.
Ustęp 1 tego przepisu pozwala zamawiającemu żądać dokumentu. Ustęp 2 pozwala wykonawcy wysłać zamawiającego na drzewo 😉 wskazując dane umożliwiające dostęp do dokumentów zamieszczonych w bezpłatnych i ogólnodostępnych bazach.
A co jeżeli wykonawca węgierski odesłał zamawiającego do węgierskiego odpowiednika KRS? Nawet jeżeli zamawiającemu uda się ściągnąć jakiś kwit, to w nim może być napisane wszystko. 🙂
Warto doczytać § 14 rozporządzenia. Ten przepis pozwala zażądać od zagranicznego wykonawcy tłumaczenia na język polski podmiotowych środków dowodowych oraz dokumentów rejestrowych.
–Maciej Lubiszewski–
Zdjęcie: Andrea Piacquadio
***
Forma negocjacji
Jak wiadomo, w niektórych trybach udzielenie zamówienia jest poprzedzone negocjacjami.
Czy w dobie elektronizacji postępowań negocjacje należy prowadzić elektronicznie? A może zamawiający powinien pozostać przy osobistym spotkaniu negocjatorów?
Jeden z uczestników szkolenia napisał nawet tak: „negocjacje zwyczajowo prowadzi się ustnie / osobiście. Nie widzę innego, rozsądnego rozwiązania.„
Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka [Czytaj dalej…]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }