Przygotowując wystąpienie na poniedziałkową konferencję, natrafiłem na przepis nowego PZP, którego celem jest uporządkowanie kwestii, która obecnie jest uregulowana wadliwie.
Jak wiadomo, zamawiajacy wzywa do złożenia dokumentów (co do zasady) tylko wykonawcę, którego oferta została najwyżej oceniona.
Ta reguła dotyczy również dokumentów przedmiotowych. Wynika to wprost z art 26 ust 1 i 2, które odsyłają do całego art 25 ust 1 PZP, wymieniającego nie tylko dokumenty podmiotowe (art 25 ust 1 pkt 1 i 3), ale także przedmiotowe (art 25 ust. 1 pkt 2).
Niektórzy zaklinają rzeczywistość twierdząc, że można żądać dokumentów przedmiotowych, jeżeli potwierdzają one okoliczności stanowiące kryetria oceny ofert.
Moim zdaniem nie można.
Już za trzy kwartały spory te przetnie art 107 ust. 1 nowego PZP, w którym jednoznacznie stwierdzono, że dokumenty przedmiotowe (określane przedmiotowymi środkami dowodowymi) wykonawca składa wraz z ofertą.
I teraz wszytsko będzie jasne. Zamawiajacy będzie w stanie samodzielnie zweryfikować zgodność treści każdej oferty z „warunkami zamówienia” (nowemu nazewnictwu trzeba będzie poświęcić odrębny wpis).
Interesujące rozwiązanie zostało wprowadzone do art 107 ust. 2 nPZP.
Uregulowano w nim doskonale znaną procedurę uzupełniania dokumentów, przy czym będzie ona miała charakter fakultatywny w tym sensie, że zamawiajacy będzie zobowiązany wzywać do uzupełnienia brakujacych lub niekomplentych dokumentó przedmiotowych tylko wówczas, gdy przewidział to w ogłoszeniu o zamówieniu lub dokumentach zamówienia.
Ciekawi mnie, w którą stronę pójdzie praktyka zamawiających.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }