JEDZ – Jednolity Europejski Dokument Zamówienia

Maciej Lubiszewski29 grudnia 2014Komentarze (0)

W Wigilię na stronie UZP ukazało się zaproszenie do zgłaszania uwag do projektu Jednolitego Europejskiego Dokumentu Zamówienia.

Idea tego wynalazku została wpisana do nowej dyrektywy klasycznej (art. 59) i opracowanie formularza przez Komisję Europejską było wyłącznie kwestią czasu.

Nazwa jest trochę dziwaczna, podobnie jak skrót (JEDZ – choć nie występuje on w tekście dyrektywy). Lepiej to wygląda w językach angielskim (European Single Procurement Document – ESPD) czy francuskim (Document unique de marché européen – DUME).

Nie wykluczam, że skrót angielski przyjmie się u nas na takiej zasadzie jak słynne TED lub CPV. Póki co pozwól jednak, że zostanę przy polskiej wersji.

Czym jest ów JEDZ?

Otóż jest to formularz, który – jak już wspomniałem – przygotowuje Komisja Europejska.

Jego wersję krajową wzbogaci skromny szlif odnoszący się do krajowych regulacji, na które pozwala prawo unijne i wytyczne, które mają opracować władze krajowe.

Taki formularz zostanie najpierw wypełniony przez zamawiającego, który dostosuje go do konkretnego postępowania, wpisując np. dane (swoje i postępowania) oraz (to najważniejsze!) podstawy wykluczenia, czyli to co dziś stoi w art 24 jak też kryteria kwalifikacji, znane u nas pod nazwą warunków udziału w postępowaniu (te z art 22 PZP).

Tak przygotowany druczek będzie stanowił część dokumentacji postępowania. Zainteresowany wykonawca wypełni go i dołączy do oferty.

Porównując JEDZ z dzisiejszymi realiami, dokument ten zastąpi oświadczenie z art 22 i 24 oraz wykazy (robót, ludzi, sprzętu).

Gdzie tu nowość?

Otóż JEDZowi nie będą towarzyszyły dokumenty (KRS, KRK, ZUS, koncesje, referencje, informacje SKOKów, polisy itd.).

Zamawiający zażąda ich dopiero od wykonawcy, któremu zamierza udzielić zamówienia.

Chociaż – jeżeli tego będzie wymagało dobro postępowania – zamawiający będzie mógł zażądać tych dokumentów od każdego oferenta – innymi słowy: będzie on mógł powiedzieć: sprawdzam!

JEDZ (a w zasadzie – wykonawca) będzie mógł odsyłać do dokumentów elektronicznych dostępnych online.

Poza tym jeden JEDZ może być użyty wielokrotnie, o ile informacje w nim zawarte są nadal aktualne.

Ważne! JEDZ jest elementem dyrektywy, więc będzie obowiązywał polskich zamawiających w postępowaniach unijnych. Warto jednak zastanowić się nad opracowaniem wersji na potrzeby postępowań o wartości do progów unijnych. Solidnie przygotowany „krajowy dokument zamówienia” (copyright: Maciej Lubiszewski 🙂 ) nie byłby złym rozwiązaniem.

PS.

Na zaproszenie UZP odpowiedziałem. Kilka uwag przygotowałem i wysłałem e-mailem – zobaczymy jaki będzie efekt tych konsultacji.

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kancelaria Radcy Prawnego Roberta Jaroszewskiego Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych jest Robert Jaroszewski prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Kancelaria Radcy Prawnego Roberta Jaroszewskiego w Bydgoszczy (85-790) przy ul. Fordońskiej 430.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem biuro@jaroszewski.legal.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: