Kilkanaście minut temu system RCL uprzejmie poinformował o nowym projekcie nowelizacji Prawa zamówień publicznych.
Po kilku kliknięciach dotarłem do projektu.
Okazuje się, że zmiany dotyczą nie tylko samej PZP, ale także nowelizacji PZP z 2016 r. Mamy więc nowelizację nowelizacji – zjawisko znane polskiej legislacji, ale jednak stosunkowo rzadkie i stąd warte odnotowania.
Autorzy projektu napisali tak: „Projektowane zmiany przewidują zatem przesunięcie, z dnia 18 października 2018 r. na dzień 1 stycznia 2020 r., obowiązku prowadzenia w tych postępowaniach komunikacji zamawiającego z wykonawcami wyłącznie przy użyciu środków komunikacji elektronicznej, tj. do czasu pełnego wdrożenia modelu docelowego zakładającego istnienie centralnej Platformy e-Zamówień, z którą zintegrowane będą Portale e-Usług.”
Poza tym z definicji środków komunikacji elektronicznej ma wylecieć faks.
Wymóg kwalifikowanego podpisu ma dotyczyć nie wszystkich oświadczeń, a jedynie oświadczeń wstępnych.
Wreszcie nowela ma wprowadzić przepisy proceduralne regulujące sytuację, gdy zamawiający odstępuje od wymogu sporządzenia oferty w formie elektronicznej.
Jakież to polskie!
Tyle lat było na wdrożenie elektronizacji. Okres „bezkrólewia” w UZP, ale też przebieg postępowania na e-zamówienia sprawiły, że teraz trzeba ratować się protezami.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }