Co przysiądę do projektu nowelizacji, to okazuje się, że wersja, którą sobie zawczasu wydrukowałem jest już nieaktualna.
Dziś zacząłem czytać odsłonę nr 25 (z 7 marca), ale na szczęście dość szybko zorientowałem się, że wersja przyjęta kilka dni temu przez rząd nosi już numer 29 (z 13 marca).
Wygląda na to, że ten tekst się się utrzyma przez jakiś czas (do czasu prac parlamentarnych), więc można spokojnie zabrać się za lekturę.
Przy okazji postaram się wrzucać na bloga swoje mniej lub bardziej składne refleksje. Planuję, że będą to krótkie wpisy poświęcone jednemu zagadnieniu.
Zaczynam od jutra, ok?
{ 6 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Super 🙂
Pozdrawiam Magda
Dziękuję. Ja również pozdrawiam. Maciej
Czekam z niecierpliwością na Pana cenne spostrzeżenia dotyczące zmian w ustawie.
Pani Joanno, właśnie opublikowałem pierwszy wpis z zapowiadanej serii. Zapraszam do lektury. Pozdrawiam. Maciej
Super, już nie mogę się doczekać kolejnych wpisów! Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki. Mam już szkice kolejnych dwóch wpisów, ale pisanie zajmuje trochę czasu, a potrzebuję go na czytanie projektu.
Jutro na pewno kolejna odsłona.
Pozdrawiam
Maciej