W lutym pisałem o „łapance”, jaką prowadzą instytucje kontrolujące. Chodziło o przypadki, w których zamawiający żądają zaświadczeń z ZUS lub urzędu skarbowego. Zdaniem kontrolerów (w tym UZP i KIO) takie żądanie jest dopuszczalne wyłącznie przy jednoczesnym wprowadzeniu przesłanki wykluczenia z art 24 ust 5 pkt 5 PZP.
Tamten wpis spotkał się z dużym odzewem. Pisali złapani oraz… łapiący. Niektórzy wprost twierdzili, że skoro nie mają żadnych kontrargumentów na piśmie, to postępują zgodnie z „urzędowym” stanowiskiem.
Postanowiłem takie słowo drukowane przygotować.
Artykuł przeszedł recenzję naukową i właśnie ukazał się we wrześniowym numerze Finansów Komunalnych. Jest to punktowane czasopismo naukowe (stąd ta recenzja) wydawane przez prestiżowe wydawnictwo (Wolters Kluwer). Poza tym jest to oficjalny miesięcznik regionalnych izb rachunkowych, którym nieobce jest kontrolne podwórko.
Tam nie publikuje się byle czego.
Zapraszam do lektury. Mam nadzieję, że komuś pomoże w jego batalii z kontrolą. Przede wszystkim liczę na korektę stanowiska organów kontrolnych. Wynajdowanie kruczków prawnych tylko po to, aby przyładować 5% korektę to psucie prawa.
{ 5 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Krajowa Izba Odwolawcza nie jest kontrolerem. Jezeli ten artykuł jest na takim poziomie jak wiedza o tym organie ukazana w Pana wpisie, to smiem szczerze watpic w ten prestiz. W sumie jest sezon ogórkowy wiec i byle co opublikuja.
Drogi Panie „Zorientowany”. KIO bada zastrzeżenia do wyników kontroli (w formie uchwał) i wspólnie z Prezesem UZP organ ten wypracował stanowisko w ramach kontroli ZP. Publikacja tekstu jest uzależniona od momentu otrzymania tekstu i sporządzenia recenzji naukowej przez recenzentów a nie od sezonu ogórkowego.
trzeba pamiętać też o tym, że instytucje kontrolujące też są kontrolowane; i tak kontrolujących zamówienia współfinansowane kontroluje ETO czy KE i jak wtedy wykrywają, że instytucje na poziomie krajowym nie nakładają korekt to może mieć to odzwierciedlenie dla całej puli środków z UE, które mają przypaść na konkretny program UE dla danego państwa;łatwo powiedzieć, że instytucje kontrolujące mają przeciwstawiać się stanowisku UZP i KIO, które w naszym kraju są najważniejsze do interpretacji przepisów PZP
Dziękuję za komentarz. Szanuję UZP i KIO, ale najważniejszymi organami interpretującymi PZP w Polsce są jednak sądy. Tekst ma służyć tym zamawiającym, którzy są już w sporze z instytucją kontrolującą. Niekiedy sędziowie wsłuchują się w głos doktryny – artykuł, o którym tu mowa może się przydać właśnie w takim przypadku.
Poza tym czasem nawet UZP i KIO zmieniają zdanie. Urzędnicy również czytają 🙂
Wreszcie, w omawianym przypadku wystąpił efekt kuli śnieżnej. UZP stwierdził, że naruszenie nie miało wpływu na wynik postępowania. Urzędy Marszałkowskie idą dalej i naliczają korekty. Jeżeli kontroler jest tak bardzo wsłuchany w głos z ul. Postępu, niech chociaż cofnie się do stanowiska Urzędu i nie nalicza korekt.
oczywiście, że sądy, ale to UZP przeprowadza kontrole uprzednie i doraźne dot. zamówień współfinansowanych ze środków UE,
oczywiście,że UZP i KIO zmieniają zdanie i to nie czasem 😉 …. ale jak doskonale się Pan orientuje b. często, niemniej…dzięki temu mamy ciekawą pracę 😉
do naliczenia korekty nie jest konieczne wystąpienie wpływu na wynik postępowania, ale samo zaistnienie stanu, który mógłby mieć taki wpływ; choć i w tym temacie są różne zdania 🙂