Kiedyś odpowiadałem już Robertowi wpisem. Wtedy chyba mnie wywołał do tablicy. Tym razem uznałem, że bez proszenia się odezwę.
Drogi Robercie, bardzo mi się spodobał Twój wpis o RODO w kontekście umów – to bardzo interesujący i doniosy wątek, którego chyba brak w stanowisku UZP.
W przeciwieństwie do Ciebie nie uważam jednak, aby zmiany umowy były „mocno ograniczone”. Sądzę, że nowela A.D. 2016 rozluźniła reżim z art. 144 PZP i obecnie można więcej (w każdym razie na wiele sytuacji wcześniej wątpliwych znajdziemy podstawę prawną), choć niekiedy zamawiającemu przyjdzie zapłacić cenę w postaci obowiązku publikacji ogłoszenia o zmianie umowy (vide art 144 ust 1c).
Zmiany dotyczące RODO uznałbym za zmiany nieistotne „w rozumieniu ust. 1e”: wprowadzenie ochrony danych osobowych do umowy nie zmieni jej ogólnego charakteru (144.1e.1), nie wpłynęłaby na wynik postępowania (144.1e.2.a), nie naruszy równowagi ekonomicznej (144.1e.2.b.), nie spowoduje zmian podmiotowych (144.1e.2.d).
Być może zmieni zakres „świadczeń i zobowiązań” (144.1e.2.c), ale moim zdaniem trudno będzie uznać tę zmianę za „znaczną”.
Chyba więc nie taki diabeł straszny.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }